Dwa wydarzenia, jedna prowadząca, atmosfera podgrzana do 550 stopni, skupienie i praca nad projektem. Tak można w kilku słowa opisać warsztaty z pirografistką Sylwią Janczyszn.
To jedna z tego rodzaju propozycji na którą nie musimy mocno się gimnastykować, by zapełnić listę chętnych. W tym przypadku miejsca rozeszły się w mgnieniu oka, a rezerwa pękała w szwach. Tym razem na warsztat uczestnicy dostali bukowe deski do krojenia, choć po zajęciach większość stwierdziła, że nigdy ich nie użyje, bo… są za ładne.
Ciężko się z tym nie zgodzić. Wystarczy zerknąć w galerię zdjęć. Dzięki wskazówkom Sylwii i talentowi uczestników powstały wspaniałe prace, patrząc na nie aż ciężko uwierzyć, że niektórzy pierwszy raz w życiu posługiwali się pirografem. Dziękujemy Sylwii za świetnie poprowadzone zajęcia!