Niemałe wrażenie w PK ,,Dolina Słupi” obecnie wywołuje widok łabędzi krzykliwych, których duże koncentracje zauważalne są na polach w okolicach Kwakowa i Kruszyny. Skąd wzięli się owi przybysze i czego tutaj szukają? Większość z nich zatrzymała się na trasie wędrówki na tradycyjne zimowiska położone w zachodniej Europie i korzystając z łagodnej zimy oraz obfitości pożywienia próbuje przezimować bliżej lęgowisk zlokalizowanych na północnym-wschodzie Eurazji. Na polach po skoszonej kukurydzy żerują, wyszukując ziaren tego zboża. Około zachodu słońca opuszczają żerowiska i udają się na noclegowiska, którymi, w tym przypadku, są zbiorniki wodne.
Łabędzia krzykliwego od znanego każdemu łabędzia niemego łatwo jest rozróżnić po żółto zabarwionym dziobie z czarną końcówką (niemy posiada pomarańczowy kolor dzioba z czarnym guzem na czole). W nawiązaniu do nazwy charakteryzują się znaczną hałaśliwością. Ptaki te można usłyszeć już z daleka, często także gdy przelatują nad nami. Podobnym gatunkiem jest łabędź czarnodzioby, spotykany także na naszym terenie. Jednak od wspomnianych jest ona znacznie mniejszy i posiada czarny dziób z żółtą nasadą.
Zasobne w ziarna kukurydzy pola przyciągają także inne gatunki, takie jak żurawie czy gęsi zbożowe oraz gęgawy, które często towarzyszą łabędziom krzykliwym podczas żerowania.